Rodział #3
Zdążyła. Rozglądała się po szpitalnej kawiarni wypatrując znajomych twarzy. Był piątek i jak w co tygodniowym rytuale, powinna wypić kawę z odtłuszczonym mlekiem, razem z Ino, Temari i Karin. Z niewielkiego tłumu, ściśniętego na kawiarnianej werandzie, odnalazła charakterystyczne czerwone włosy Uzumaki.– Znowu się spóźniłaś Haruno.– Przecież jestem o czasie – odrzekła zdyszana, zajmując miejsce na przeciwko Karin. – Nie siedzę w kostnicy, jak ty Uzumaki, więc nie zawsze pacjenci pozwolą mi wyjść.
K.
Wyjście z szafy [ShikadaixInojin]
— Och — Kobieta zamyśliła się. — Więc jaki tego sens? Czy nie zaczynacie sobie przeszkadzać?
Sayuri7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz