Pan i niewolnik (Sasusaku)
Ona była niczym nałóg, jego prywatna morfina. Nie potrafił się od niej uwolnić, pomimo kilometrów rozłąki. Była dla niej wszystkim.Mógł być jej panem i niewolnikiem.Mógł być kim tylko chciała.Bo się od niej uzależnił.
Młoda i piękna.
Kochali się. Namiętnie, długo, nieśpiesznie. Napawali bliskością własnych ciał. Chociaż wiedziała, że zaraz zniknie, nie zatrzymywała go. W końcu zawsze wracał.Tej nocy było inaczej. Kakashi nie odszedł, pozostał obok, a wzrokiem zamiatał powałę sufitu.— Zostanę hokage — wyszeptał leżąc na plecach w satynowej pościeli.
K.
Papieros w twojej dłoni dopala się. Wąski i mentolowy wydaje się groteskowo śmieszny. Irracjonalny jak całe wasze spotkanie.
Krropcia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz