Rozdział #14
— Mam polecieć na spotkanie z moim nowym szefem, którego nienawidzę od pierwszego wejrzenia? — usłyszała głos, a później upadła na twardą glebę. — Musze kończyć. Przepraszam, nic pani się nie stało?— Co za imbecyl — burknęła z zamkniętymi oczami. — Dlaczego zawsze mnie to spotyka?
K.
Rozdział 5
Dostrzegła Itachiego — był bardzo podobny do Sasuke, lecz zdecydowanie miał dłuższe włosy. Przykładał usta do głowy swej towarzyszki. U jego boku stała szatynka, uśmiechająca się od ucha do ucha. Miała charakterystyczny pieprzyk pod okiem. Ubrana w fioletową sukienkę, a na jej czole znajdował się ochraniacz shinobi.— Ciekawość to jeszcze nie grzech, ale powinnaś być bardziej ostrożna — pomieszczenie wypełnił stanowczy głos Itachiego. Nie był zły, lecz nieprzyjemnie szorstki.
K.
Rozdział 1
To ironia losu, że ojciec najpierw ożenił się z matką Itachiego, która była niezłym ziółkiem, a dopiero później poznał Mikoto — kobietę anioła, z którego wyszło dziecko z piekła rodem, czyli Sasuke.
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz