POGŁOS ÓSMY, o przyszłości odległej rysującej się już dziś
Wystarczył ułamek sekundy. Tyle – by w błyskroku zejść i ciąć Shibę w plecy. Kyōka Suigetsu kochało kąpać się we krwi, lubiło też tańczyć w mięsie, lecz Aizen nie mógł tym razem ofiarować mu niczego więcej.Nic więcej niż życie jednego z Kapitanów, ostatni jego dech.
Skoiastel
PROLOG
Nie czuł złości czy niepokoju. Nie odczuwał też rozdrażnienia czy strachu… Ale obca była ulga, którą powinien czuć w związku z zakończeniem wojny. Nie czuł praktycznie nic, gdy poruszając nagą stopą w niechlujny sposób, odepchnął od siebie, leżącą na ziemi jedną z dwóch katan. Jej pochwę nadal pokrywała jucha i brud jakie podążyły za nim z pola walki. Nie wiedział już czyja krew pokrywała ostrze. Jego? Sojuszników? Wrogów? Przyjaciół…? Mięśnie jego mocno zarysowanej szczęki same się napięły, a zęby zacisnęły, gdy jeden metal uderzył o drugi. Białe włosy miał roztrzepane, opadające na lekko przepocone czoło. Ciężkie westchnienie rozeszło się po pomieszczeniu, gdy ciemne, ale i obojętne oczy dosięgnęły rozłożonego zwoju, z wiadomością od Rady Wioski. Mei była martwa. Zakopana w dolinie Kage. A oni poszukiwali kogoś kto zająłby jej miejsce. I na to miejsce on zdawał się być dla nich idealny.
Heir Hrush, Kuso
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz